wtorek, 11 czerwca 2013

Rozdział2. Kocham cię!

-Karolina-
Rano obudził mnie budzik, wstałam, skorzystałam z toalety, włosy spięłam w koka i ubrałam się w to. Pośpiesznie zjadłam jeszcze śniadanie i wyszłam z domu. Pracowałam jako kelnerka w barze. Gdy przejechałam do pracy założyłam fartuch, odznaczyłam kartę i zaczęłam pracę. Nie było za dużo klientów, cały czas gdy szefowa nie widziała pisałam z Jakubem, chyba się w nim zakochałam. Nagle do pabu weszła grupka mężczyzn i usiedli do stolika, byłam sama więc musiałam ich obsłużyć.
-Dzień dobry, coś podać ?
-Uuu... Może twój numer maleńka.-Powiedział uśmiechając się do mnie i patrząc na mój biust.
-Przepraszam bardzo, ale będą panowie coś zamawiać czy nie?-Powiedziałam już nieco mniej entuzjastycznie.
-No nich będzie 6 piw.-Zapisałam zamówienie i poszłam nalać piwo w kufle. Po zrealizowaniu zamówienia postanowiłam pójść na przerwę. Wyszłam za lokal, a za mną ten koleś. Na ogół nie palę, ale czasami mi się zdarza.
-Mała masz może ognia?-Zapytał, a ja podałam mu moją zapalniczkę.
-Czemu nic nie mówisz skarbie ?-Odwróciłam się w inną stronę. Nagle złapał mnie za rękę, szarpnął i odwrócił mnie. Chciałam się uwolnić,ale był zbyt silny, przydusił mnie do ściany.
-Zrobisz co zechcę.-Powiedział mi do ucha i zaczął się do mnie dobierać. byłam bezradna, chciałam krzyczeć, ale przydusił moje usta ręką. Nagle ktoś przybiegł i uderzył go. Był to Jakub, koleś stracił przytomność, przerażona upadłam z płaczem na kolana.
-Już dobrze.-Powiedział Jakub przytulając mnie.
-Dziękuje !-Powiedziałam przez łzy wtulając się w Jakuba.
-Wszystko będzie dobrze, odwiozę cię do domu i będzie dobrze.-Powiedział przytulając mnie.
-Skąd wiedziałeś, że tu jestem ?
-Nie wiedziałem, chciałem tu wjechać, żeby kupić coś do jedzenia.-Powiedział podnosząc mnie. Chwilę później byliśmy już w drodze do mojego domu.
-To już tu, wejdziesz ze mną ?-Zapytałam będąc jeszcze w szoku.
-Oczywiście, jeśli sobie życzysz posiedzę z tobą.-Powiedział i weszliśmy do domu. Pierwsze co to usiadłam na kanapie i zaczęłam płakać.
-Mam nadzieję, że nic ci nie zrobił.
-Nie, ale gdyby nie ty, to pewnie...-Powiedziałam przez płacz mocno wtulając się w niego. Długo siedzieliśmy i rozmawialiśmy, w końcu usnęłam a Jakub podniósł mnie do mojego pokoju, położył na łóżku, przykrył kocem i pocałował w czoło, po czym wyszedł. Rankiem obudziły mnie promienie słoneczne, poszłam do pokoju Kamila, ale nie było go tam, pewnie nocował u kolegi. Nagle przypomniałam sobie wczorajszy dzień i to co się wydarzyło. Na samą myśl o Jakubie robiło mi się gorąco i serce biło mi mocniej. Wzięłam szybki prysznic, włosy rozpuściłam i ubrałam się w to. Napisałam do Jakuba o spotkanie, zgodził się, 10 minut później siedzieliśmy już w parku na ławce i rozmawialiśmy.
-Wiesz dziękuje ci, że uratowałeś mnie.-Powiedziałam uśmiechając się.
-Nie ma sprawy, jestem do usług.-Powiedział uśmiechając się do mnie. Nasze rozmowy długo się ciągnęły, nagle usłyszałam najpiękniejsze słowa.
-Wiesz, jesteś najpiękniejszą dziewczyną, zakochałem się w tobie, ale ty chyba nie.-Powiedział i spuścił głowę w dół.
-Ależ nie, ja też zakochałam się w tobie, nawet nie wiesz jak bardzo.-Powiedziałam uśmiechając się, po tych słowach Jakub wziął mnie za rękę i poszliśmy do jego domu. Zaczęliśmy się całować, był w tym świetny, nagle nie wiadomo jak znaleźliśmy się w jego pokoju. Całą noc spędziliśmy w jego łóżku, ale do niczego nie doszło, było cudownie

-Jakub-

Wstałem o 6.00, wziąłem szybki prysznic i poszedłem na trening. Nie było zbyt fajnie, bo pokłóciłem się z moimi kolegami z klubu, więc dzisiaj zakończyłem trening wcześniej. Miałem już wracać do domu, ale postanowiłem wjechać jeszcze do baru by coś przekąsić, byłem strasznie głodny. Podjechałem pod pub i usłyszałem urywający się krzyk kobiety, głos był mi znany, zaraz szybko pobiegłem za lokal. Zobaczyłem jakiegoś kolesia, który próbował dobrać się do Karoliny, wpadłem w szał, wziąłem duży zamach i przywaliłem mu. Koleś spłynął na ziemię,a Karolina klękła i płakała, podszedłem do niej i przytuliłem. Dziewczyna nie miała jak wrócić do domu, więc postanowiłem, że ją odwiozę. Po kilku minutach byliśmy już pod jej domem, zaprosiła mnie do środka, nie byłem z wstanie odmówić jej tego. Resztę dnia i wieczoru spędziliśmy na rozmowie na kanapie i przytulaniu się. Gdy tylko usnęła zabrałem ją na ręce i zaniosłem do pokoju, gdzie położyłem ją na łóżko i przykryłem kocem, zanim wyszedłem pocałowałem ją w czoło. Po powrocie do domu czekał na mnie mój przyjaciel Marcin.
-Czemu nie było cię cały dzień, czekałem na ciebie.-Zapytał Marcin.
-Pamiętasz jak opowiadałem ci o tej dziewczynie, która skradła moje serce ?
-Tak, umówiłeś się z nią ?
-Nie, była dzisiaj w tarapatach, jakiś kolo chciała ją zgwałcić i wkroczyłem do akcji, nie mogłem jej tak zostawić.-Powiedziałem poważnie patrząc na Marcina.
-A potem pewnie odwiozłeś ją do domu i rozmawialiście.-Uśmiechną się Marcin.
-Tak, poczekałem, aż zaśnie i pojechałem do domu.-Powiedziałem rumieniąc się.
-Ty naprawdę ją kochasz, zdobędziesz ją, nie martw się.-Powiedział Marcin klepiąc mnie po ramieniu.
-Tak, tylko ja nie wiem, czy ona mnie chce, nie mam pojęcia, czy ja jej się podobam.-Powiedziałem zasmucony.
-Spokojnie uda ci się powiedz jej, że ją kochasz..-Powiedział i wyszedł. Ja poszedłem pod prysznic i położyłem się do łóżka. Rankiem obudził mnie sms od Karoliny, chciała się spotkać, więc odpisałem jej, że za 10 minut będę, ubrałem się w to i wyszedłem z domu. Cały czas rozmawialiśmy i śmialiśmy się. W końcu odważyłem się i powiedziałem jej, że ją kocham, myślałem, że wyśmieje mnie czy coś, ale on także mnie kochała. Postanowiłem, że pójdziemy do mnie. Wziąłem ją za rękę, gdy przekroczyliśmy próg mojego domu zacząłem ją całować, odwzajemniła gest. Kilka minut później byliśmy już w moim pokoju i leżeliśmy na łóżku. Do niczego nie doszło, byłem taki szczęśliwy, że w końcu znalazłem kobietę moich marzeń. Karolina zasnęła wtulając się we mnie, ja jeszcze długo nie spałem, cały czas myślałem o tym co się stało.

3 komentarze:

  1. hahah mistrz ortografii znów :D haha ^^. Ale jak przestrzegasz zboczeńcu że do niczego nie doszło hah :d Niezłe :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale za szybko to wszystko dałam :) mam pomysły na następne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń